piątek, 11 stycznia 2019

Od Czeslava CD Nory

- Naprawdę chyba wolę nie wnikać w to, co wy jecie w tej Norwegii - mruknąłem - Oszczędzę sobie żołądka.
- Ale Multekrem mógłbyś spróbować - powiedziała nabierając deser łyżeczką - Jest przepyszny
- Uhum - skuliłem się lekko - Nawet nie wiesz jak mi się nudzi...
- To trochę okrutne stwierdzenie, tym bardziej, że z Tobą siedzę - pokręciła głową
- Nie o to chodzi... Po prostu w momencie, gdy pozostaję w bezruchu dopada mnie okropne poczucie braku sensu istnienia, nie wiem po co ja w ogóle pojawiłem się na tym świecie, jaki jest sens mojego życia, dlaczego jestem...
- Powtórzyłeś dwa razy to samo - zauważyła
- No widzisz... Nawet nie posiadam umiejętności wysłowienia się - zaśmiałem się - Po prostu gdy pozostaję w bezruchu dopada mnie nuda, muszę się ruszać, coś cały czas robić.
- To dlatego bez przerwy machasz nogą? - zapytała
- Owszem, nie tylko nogą - pokiwałem głową - Często bawię się palcami, wyginam je na wszystkie strony, gryzę język i inne takie, wszystko byleby się czymś zająć.  Wiesz, że jak byłem młodszy to podejrzewano u mnie ADHD?
- W sumie to się tak trochę nie dziwię - uśmiechnęła się lekko - Człowieku owsiku
- Pfff, ale tak podejrzewano u mnie ADHD, chodziłem po pedagogach, psychologach, aż w końcu stwierdzili, że jestem po prostu aktywnym dzieckiem i że mają mnie zapisać na jakiś sport.
- I zapisali?
- Taaa... na szachy
Dziewczyna zakrztusiła się deserem. I to tak bardzo, że zaczęła kaszleć. Z chęcią zobaczyłbym jak się dusi, ale spora część deseru wylądowała na kamerce uniemożliwiając mi podziwianie tego widowiska.
- Tak, tak śmiej się, ale naprawdę zapisali mnie na szachy - mruknąłem - dotarłem nawet do drugiej ligi, jeździłem na mecze...
- Mecze szachowe? - wykrztusiła
- Tak mecze szachowe! Były nawet turnieje - pokręciłem głową - Ale niewiele to dało, nadal mnie roznosiła energia. Pamiętam jak podczas jednego turnieju drużyna przeciwna zgłosiła protest, bo rozpraszałem przeciwników tym pukaniem, także no...
- Oj, to nie dobrze - powiedziała
- Emmm czy mogłabyś wytrzeć kamerkę, bo Cię tak jakby nie widzę - powiedziałem
- Och, już , wybacz - powiedziała przecierając rękawem kamerkę
- I od razu lepiej - uśmiechnąłem się - o wiele piękniejszy widok
Dziewczyna bez słowa wróciła do jedzenia deseru. Sakra... Gdy tylko dostrzegłem, że jej szlafrok znowu się odchylił, tym razem o wiele mocniej, fala gorąca, dosłownie zalała moje ciało. Miałem wrażenie, że z uszu poszła para.
- Emmm, naprawdę piękniejszy - wydukałem próbując zniwelować uczucie gorąca
Cholera, nic to nie da. Szybko wyłączyłem cały komputer. O co to to nie. Schowałem twarz w dłoniach i wziąłem kilka głębokich wdechów. Kurwa, Czes ogarnij się. Nie pierwszy raz widzisz cycki. Widziałeś już nawet cycki bez stanika. ,,Ale nie widziałeś jeszcze cycków w staniku, Nory'' odezwał się wewnętrzny głos. No i co z tego? Cycki jak cycki... ,,Co to to nie, właśnie te cycki tak na Ciebie zadziałały, fakt, żeby były właśnie jej...'' Ja pierdole, co? Pokręciłem szybko głową i wstałem udając się do toalety. Przecież to nie ma sensu, pewnie po prostu napływ hormonów. Tak, na pewno to to, w końcu jestem w okresie dojrzewania, więc to normalne. Nic w tym dziwnego, że władzę nad moim ciałem przejęły hormony, a że po prostu ona się nawinęła, no to tak wyszło. Ale w sumie jeszcze nigdy, nie miałem aż takiej fali gorąca... nigdy... Odkręciłem kurek z zimną wodą i wsadziłem pod niego głowę. Czułem jak przyjemnie lodowata woda spływa po moim karku, uszach, szyi, ustach i wchodzi do nosa. Stałem tak przez kilka sekund, by w końcu wyciągnąć głowę. Podniosłem się lekko i patrzyłem w swoje odbicie w lustrze. Szkarłat twarzy i towarzyszący mu wzrok były tak bardzo obce. Padłem ciężko na kibel i strzepałem ręką nadmiar wody z włosów. Zaraz przejdzie...

Nori?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Theme by Bełt